czwartek, 16 kwietnia 2015

Prolog

Kiedyś marzyłam o nieśmiertelności.
Dziś mam jej dość.
Nienawidziłam szkół, do których mnie posyłano.
Teraz chętnie bym do nich wróciła.
Uważałam, że niektóre dzieci to okropne potwory.
Wole takie potwory, niż te, które spotykam teraz.
Chyba łatwo się domyśleć, kim jestem.
Gdy biegnę z innymi łowczyniami przez las, jestem szczęśliwa, ponieważ mam wreszcie życie, takie jak chce. W większości szczegółów.
Każdy człowiek chodź raz myślał o tym, jak fajnie by było być nieśmiertelnym. Okay, nie starzejesz się, super. Ale utknięcie w wieku 12 lat na zawsze to troche co innego. Jestem młodsza od większości Łowczyń.
Zawsze uciekałam.
Przed szkołą, znajomymi, unikałam obozu jak ognia, dołączyłam do łowów, ale tutaj też nie wytrzymam dłużej.
Należałoby coś z tym zrobić, prawda?
______________________________
No cześć.
To jest prolog do mojego fanfiction. Główną bohaterką jest moja oc, Agrys Reyna Black, córka Dionizosa. Mam nadzieje, że uda mi się ciekawie to napisać.
Poproszę także o rady.

1 komentarz:

  1. Woooo! Dzieci Dionka rządzą! Zajefajny prolog. Będę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń